O jedzeniu z głową

Wakacje są czasem, kiedy chcemy zwykle odpocząć od wielu rygorów i rytmu. Czy dbanie o odżywianie w tym czasie ma większy sens? W końcu wyjazd to tylko tydzień, może dwa...

Marcin: Nasze wybory żywieniowe zależą od motywacji, upodobań, stylu życia. Oczywiście, jak już wspomnieliśmy, sam wyjazd nie jest najlepszym okresem na zmianę nawyków żywieniowych. Natomiast po powrocie warto wykorzystać energię do realizacji marzeń i celów np. odchudzania, poprawy zdrowia i sprawności.

Michalina: Dbanie o odżywianie na wakacjach nie musi wiązać się z nieprzyjemnym rygorem. Dobrym rozwiązaniem jest stosowanie zasady „Najlepszy wybór w danym czasie”. Zamiast słodyczy możemy sięgnąć po bakalie. Zamiast hot-doga czy pizzy wybrać lokalne specjalności i regionalne produkty (choćby oscypek, o który według znawcy serów Giena Mientkiewicza nawet w górach nie jest łatwo).

Marcin: Jeśli zdrowe odżywianie jest naturalne i dbanie o ten aspekt w czasie wakacji jest dla nas ważne, to dobre wybory naprawdę nie są wielkim ciężarem. Dobrym przykładem jest zwyciężczyni transformacji kobiet 2012 (w niecałe 5 miesięcy pozbyła się 5 kg, 7,5 proc. tkanki tłuszczowej), która w trakcie naszej współpracy wyjechała na kilka dni w Tatry. Odpowiednio się przygotowała i skomponowała takie oto zestawy:

  • shake białkowy + mix orzechów (np. na śniadanie lub w drodze)
  • chleb z siemienia lnianego + sardynki z puszki + warzywa suszone + omega3
  • placki mocy + omega3
  • batoniki własnej roboty
  • mięso + warzywa suszone + komosa ryżowa
  • placki mocy + mix orzechów
  • dwa jajka + amarantus + warzywa suszone + sardynki z puszki

W międzyczasie zagospodarowała swoje 10% i wypiła lampkę czerwonego wina.

Każdy z nas powinien obrać najlepszą dla siebie ścieżkę odżywiania, także w górach. Taką, która nie tylko zapewni odpowiednią dawkę energii, ale będzie możliwa do zrealizowania bez konieczności wprowadzania stresującego rygoru i ograniczeń.

Sztuka żywienia w górach - spis treści