Dzieci

Turystami, którzy wykazują się na szlakach wyjątkową energią, są dzieci. Czy ich dieta powinna się czymś różnić od jedzenia dorosłych?

Marcin: Dzieci różni od dorosłych między innymi zapotrzebowanie na energię, składniki odżywcze oraz szybszy metabolizm. Maluchy potrzebują jeść częściej niż dorośli, a niektóre nie wyrażają głodu i pragnienia wprost, są za to osłabione, marudne. W prowiancie małych podróżników pierwszeństwo mają całe, pełnowartościowe posiłki, a nie pojedyncze produkty. Nie należy co chwilę podawać dziecku kolejnej przekąski: batonika, banana, ciastek. Planujmy częstsze przerwy, w których usiądziemy na chwilę i zjemy świadomie, bez pośpiechu pełnowartościowy posiłek.

Michalina: Dobrze, aby w górskim prowiancie zarówno dorosłych jak i dzieci znalazły się produkty takie jak dobrej jakości ser (np. oscypek), gotowane jajka, ryby (np. sardynki z puszki), przygotowane wcześniej kawałki mięsa, orzechy i pestki, pokrojone owoce i warzywa, ugotowany amarantus, własnej roboty batoniki musli czy ciastka owsiane. Prowiant przygotowujemy przed wyjściem na szlak i pakujemy w szczelnie zamykanych plastikowych pojemnikach i torebkach.

Sztuka żywienia w górach - spis treści