Poznaj swojego patrona

Świat trwa na tyle długo, że nie sposób spamiętać wszystkich świętych, którzy się przewinęli przez nasz ziemski padół. Warto jednak poznać tych, którzy są nam bliscy z powodu miłości do gór i troski o nas - turystów.

Żył ponad 1000 lat temu wśród alpejskich górali w rejonie Aosty. Stał się protoplastą górskiego ratownictwa. Dziś uważany jest za opiekuna alpinistów, narciarzy, ratowników górskich, mieszkańców Alp oraz wszystkich ludzi gór, a więc na pewno i Ciebie.

Święty Bernard urodził się około 923 roku w Menthon nad jeziorem Annecy w Sabaudii. Pochodził z zamożnej rodziny, dzięki czemu mógł sobie pozwolić na gruntowne wykształcenie – w Paryżu studiował filozofię i prawo. Niektóre źródła podają, że jego ojciec Ryszard z Menton zaaranżował dla syna korzystne finansowo małżeństwo, ale ten odmówił, uciekł do Aosty i zdecydował się na żywot wędrownego kaznodzieja.

Aosta leży niedaleko znanego już od średniowiecza pod nazwą Via Francigena, transalpejskiego szlaku, którym pielgrzymi z Anglii i Francji pielgrzymowali do Rzymu. W najwyższym punkcie niebezpiecznej drogi między Wallis a Doliną Aosty, na Mont-Joux (dziś przełęcz Wielki Święty Bernard) założył schronisko dla pielgrzymów. Klasztor wkrótce stał się sławny na cały świat chrześcijański. „Trzy filary powstały w świecie — pisze jeden z przewodników dla pielgrzymów z XII wieku — schronisko w Jerozolimie, schronisko na Mont-Joux oraz schronisko St. Christina na Somport". Miejsce to miało być przytułkiem dla wszystkich, którzy potrzebowali opieki. Do najszczytniejszych obowiązków tamtejszych mnichów należała gościnność i odnajdywanie zabłąkanych wędrowców. Opiekują się nim do dziś mnisi augustiańscy, którzy od połowy listopada do maja mają wychodzić naprzeciw podróżnym. Drugie schronisko Bernard założył na nieco niższej Małej Przełęczy, która również zawdzięcza mu swoją nazwę. W ten sposób święty dał początek współczesnemu ratownictwu górskiemu.

Z klasztoru kanoników regularnych na Wielkiej Przełęczy św. Bernarda wywodzi się także nazwa rasy psów bernardynów oraz nasze wyobrażenie o nich jako psach pomagających wyszukać i uratować zagubionych wędrowców.

Rozmyślamy dziś o Bernardzie w Roztoce. Oby gościnność i bezgraniczna troska o wędrowców były zawsze udziałem naszego roztoczańskiego domu. Niech ten niezwykły patron czuwa nad Waszymi drogami po życiowych perciach. Oby każdy, kto się zagubił, został znaleziony.

z życiowych perci: